Kontrowersyjna wypowiedź Marco Wanderwitza o wyborcach AfD
#MarcoWanderwitz #pełnomocnikrządu #AfD #wyborcy #Niemcywschodni #wybory #SaksoniaAnhalt
Marco Wanderwitz (CDU), pełnomocnik rządu federalnego ds. nowych krajów związkowych i pochodzący z Saksonii poseł do Bundestagu, był 28.05.2021 r. jednym z gości podcastu zorganizowanego przez redakcję dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („F.A.Z. Podcast für Deutschland”). Dyskusja toczyła się wokół sytuacji przed wyborami krajowymi w Saksonii-Anhalt (6.06.2021 r.) i znacznej popularności AfD w tym kraju związkowym oraz na całym obszarze byłej NRD. W swej kilkunastominutowej wypowiedzi Wanderwitz zawarł kilka kontrowersyjnych tez. Wśród mieszkańców Niemiec wschodnich dostrzegł on większą skłonność do głosowania na partie skrajnie prawicowe niż w przypadku wyborców z zachodu Niemiec (teza ta nie jest kontrowersyjna i znajduje potwierdzenie w wynikach wyborów − P.K.). Jego zdaniem rząd federalny i rządy krajowe w Niemczech wschodnich pracują dobrze i są na ogół pozytywnie oceniane przez większość wyborców (tutaj podał przykład popularności premiera Saksonii-Anhalt Reinera Haseloffa: w sondażach od 63 do 68% ankietowanych widzi go ponownie na tym stanowisku), ale mimo to tylko niewielką część zwolenników AfD można w ten sposób pozyskać. Nie ma to żadnego znaczenia dla przeświadczonych wyborców AfD (tzw. twardego elektoratu, w tym także dawnych zwolenników NPD w Saksonii lub DVU w Saksonii-Anhalt). Wanderwitz uważa, że ci wyborcy są dla CDU i innych partii mainstreamowych nie do pozyskania poprzez dobrą i skuteczną pracę rządu. CDU nie może tutaj dać się wodzić za nos przez AfD, lecz powinna skoncentrować się na rywalizacji z innymi partiami. Jego zdaniem część wschodnioniemieckiego społeczeństwa ma „ugruntowane niedemokratyczne poglądy”, dlatego liczyć można tutaj dopiero na następne pokolenie, które dzięki edukacji politycznej będzie mniej obciążone niż obecne. Dodał przy tym, że nie jest to fenomen tylko i wyłącznie niemiecki (odniósł się do sytuacji w innych państwach dawnego bloku socjalistycznego): „Mamy do czynienia z ludźmi, którzy są częściowo uspołecznieni w formie dyktatury, tak że nawet po 30 latach nie doszli do demokracji”.
Wypowiedź Wanderwitza spotkała się z wieloma głosami krytyki, głównie ze strony polityków z Niemiec wschodnich. Sceptycznie odnieśli się do jego słów nie tylko polityczni konkurenci, lecz również politycy CDU, jak Sven Schulze i Mario Voigt. Krytycy zarzucali mu m.in. pesymistyczny ton i zbyt skrajną ocenę sytuacji. Część polityków jest zdania, że ta kontrowersyjna wypowiedź padła w wyjątkowo niefortunnym momencie i może zaszkodzić CDU na finiszu kampanii wyborczej w Saksonii-Anhalt i w przededniu kampanii wyborczych poprzedzających wrześniowe wybory do Bundestagu i do parlamentów krajowych Berlina, Meklemburgii-Pomorza Przedniego i Turyngii. Wanderwitz broni się, twierdząc, że cytaty zostały wyrwane z kontekstu, a on sam miał przede wszystkim na myśli twardy elektorat AfD, a nie ogół wyborców z Niemiec wschodnich.
Wypowiedź Wanderwitza wpisuje się w trwającą od wielu lat dyskusję na temat przyczyn wysokiego poparcia w Niemczech wschodnich dla partii krytycznie odnoszących się do istniejącego porządku, jak prawicowa AfD, a wcześniej skrajnie prawicowe NPD i DVU, ale także lokująca się na lewej stronie niemieckiej sceny politycznej Die Linke (przed 2007 r. PDS). (PK)
2 czerwca 2021
https://www.zeit.de/politik/2021-05/marco-wanderwitz-cdu-ostdeutschland-afd-rechtsradikale-parteien
https://www.mdr.de/nachrichten/deutschland/politik/kommentar-demokratie-ostdeutschland-100.html