Niemcy i sojusz wodorowy
#wodór #H2Global #GIZ #DWV
Niemieckie Ministerstwo Gospodarki buduje sojusz wodorowy. Opiera się w swoich planach na wspólnym opracowaniu Niemieckiego Związku Wodoru i Ogniw Paliwowych (DWV) oraz Niemieckiego Towarzystwa Współpracy Międzynarodowej (GIZ) pt. "H2Global". W opracowaniu konstatuje się, że Niemcy chcąc dokończyć transformację energetyczną, będą zmuszone do importu wodoru. Podstawą funkcjonowania H2Global ma być fundacja celowościowa, która miałaby otrzymać 1,5 mld euro. Wśród zainteresowanych wodorową współpracą firm wymienia się BASF, Bayer, ThyssenKrupp, Siemensa czy Lufthansę. Aby uzyskać neutralność klimatyczną, w szczególności przemysł lotniczy i stalowy będzie uzależniony od zielonego wodoru.
Kolejnym elementem planu H2Global są strategiczne partnerstwa handlowe, na rozwój których rząd federalny planuje przeznaczyć 2 mld euro. Pod uwagę brane są państwa, z dobrymi warunkami do produkcji energii słonecznej i wiatrowej m.in. Chile, Brazylia, RPA, Ukraina. Inne rozważane kierunki to Afryka Północna i Australia. W sierpniu Niemcy podpisały już porozumienie wodorowe z Omanem, kolejne umowy mogą być gotowe już w 2021 r.
Według opracowania, w obecnej sytuacji Niemcy nie są w stanie same pokrywać swojego zapotrzebowania energetycznego z odnawialnych źródeł energii i jednocześnie produkować zielonego wodoru w ilościach masowych.
Tzw. zielony wodór jest produktem elektrolizy, do której potrzebny prąd dostarczany jest z bezemisyjnych i odnawialnych źródeł energii (PSA).