Pandemia wpłynie na niemiecką prezydencję w Radzie UE
#prezydencja #RadaUE #Niemcy #pandemia #Merkel
Fakt, że 1 lipca br. Niemcy przejmą od Chorwacji prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, już dzisiaj ‒ ze względu na trudny czas pandemii COVID-19 ‒ wywołuje wiele komentarzy i sugestii, pochodzących zarówno ze strony polityków, jak i ekspertów. Dominuje przekonanie, że konieczna jest zmiana głównych jej punktów i teraz priorytetem niemieckiej prezydencji będzie walka z konsekwencjami obecnego kryzysu wywołanego koronawirusem. Pojawiła się nawet opinia, że będzie to „prezydencja korony”.
W liście skierowanym niedawno do Berlina niemiecki ambasador przy UE ‒ Michael Clauß, dowodząc konieczności skoncentrowania się na walce z obecnym kryzysem i jego konsekwencjami, pisał: „Sukces naszej prezydencji zależeć będzie od tego, jak sobie z tym wyzwaniem poradzimy”. Także kanclerz Angela Merkel stwierdziła, że „niemiecka prezydencja przyjmie inny kurs niż planowano. Będzie ona wyraźnie zdominowana przez walkę z pandemią i jej konsekwencjami”. Zasugerowała też konieczność podjęcia dalszych wysiłków integracyjnych, obejmujących różne sfery ewentualnej współpracy unijnej, w tym systemu opieki zdrowotnej.
Najlepiej dość powszechne przekonanie wyartykułował Markus Töns, poseł SPD w Bundestagu, zastępca przewodniczącego parlamentarnej komisji ds. europejskich, gdy stwierdził, że szczęśliwym trafem to właśnie Niemcy obejmą prezydencję w czasie jednego z najpoważniejszych od 100 lat kryzysów gospodarczych i zdrowotnych. „Jesteśmy największą i najsilniejszą gospodarką, najlepiej przeszliśmy przez pandemię, dlatego też spoczywa na nas największa odpowiedzialność za to, aby Europa wyszła z kryzysu i przezwyciężyła jego konsekwencje” ‒ przekonywał niemiecki socjaldemokrata. (JK)
https://www.bundeskanzlerin.de/bkin-de/mediathek/die-kanzlerin-direkt
https://g8fip1kplyr33r3krz5b97d1-wpengine.netdna-ssl.com/wp-content/uploads/2020/04/200406-StVt-DE-COVID-Auswirkungen-auf-DE-Präsidentschaft.pdf