Serwis Instytutu Zachodniego 107/2019
OSTATNIE SONDAŻE PRZED WYBORAMI W BRANDENBURGII I SAKSONII
#Brandenburgia #Saksonia #wybory #Landtag
W niedzielę 1 września br. w Brandenburgii i Saksonii odbędą się wybory do parlamentów krajowych. 29 sierpnia opublikowano ostatnie wyniki badań sondażowych ośrodka Forschungsgruppe Wahlen zrealizowanych na zlecenie drugiego programu niemieckiej telewizji publicznej (ZDF). W porównaniu z ubiegłotygodniowym sondażem tego ośrodka oraz sondażami przeprowadzonymi na początku sierpnia CDU zwiększyła swą przewagę nad AfD na finiszu kampanii w Saksonii, a w Brandenburgii cały czas trwa zacięta walka o zwycięstwo między SPD a AfD. W obu krajach związkowych dotychczasowi premierzy rządów krajowych ‒ Michael Kretschmer (CDU) w Saksonii i Dietmar Woidke (SPD) w Brandenburgii ‒ cieszą się największym zaufaniem wśród wyborców. Jednak dotychczasowe koalicje rządowe (CDU-SPD w Saksonii i SPD-Die Linke w Brandenburgii) utracą po wyborach większość w Landtagach i konieczne będzie sformowanie nowych koalicji.
Według najnowszego sondażu Forschungsgruppe Wahlen w Saksonii zwycięży CDU, na którą chce głosować 32% ankietowanych (+1,0 p.p. w porównaniu z sondażem tego ośrodka z 23.08.). Na drugim miejscu znajdzie się AfD z poparciem na poziomie 24,5% (-0,5 p.p.). Na kolejnych miejscach znalazły się następujące partie: Die Linke ‒ 14% (bez zmian), Zieloni ‒ 11% (+1 p.p.), SPD ‒ 8,5% (-0,5 p.p.) oraz FDP, która z poparciem na poziomie 5% (bez zmian) balansuje na granicy progu wyborczego. Na mniejsze partie chce oddać swój głos 5% ankietowanych (-1 p.p.).
W Brandenburgii wyniki najnowszych badań sondażowych ośrodka Forschungsgruppe Wahlen sugerują minimalne zwycięstwo SPD nad AfD. Na SPD chce tutaj głosować 22% ankietowanych (+1 p.p. w porównaniu z sondażem tego ośrodka z 23.08.), a na AfD 21% (+1 p.p.). Kolejne miejsca przypadają grupie trzech partii, które cieszą się zbliżonym poparciem sondażowym: CDU ‒ 16,5% (-1,5 p.p.), Zieloni ‒ 14,5% (+0,5 p.p.) i Die Linke ‒ 14% (bez zmian). FDP z poparciem na poziomie 5% (bez zmian) oraz lokalni Wolni Wyborcy (4%, bez zmian) balansują na granicy pięcioprocentowego progu wyborczego. Na drobne partie w Brandenburgii chce oddać swój głos 3% ankietowanych (-1 p.p.). (PK)
https://www.forschungsgruppe.de/Aktuelles/PB-Extra_Brandenburg_Sachsen/
BREXIT BEZPOŚREDNIO ODCZUJE 905 TYS. POLAKÓW I 140 TYS. NIEMCÓW MIESZKAJĄCYCH W WIELKIEJ BRYTANII
#Brexit #Polacy #Niemcy
Po „twardym” Brexicie ma zostać ograniczona swoboda imigracji z UE na teren Wielkiej Brytanii; już przebywający w niej obywatele innych państw UE będą jednak mogli pozostać. Mają oni obowiązek zarejestrowania się w urzędzie, co dotychczas uczyniło ok. 1 mln z łącznie 3,5 mln obcokrajowców.
Zgodnie z danymi brytyjskiej agencji rządowej Office of National Statistics, najliczniejszą grupę obywateli z innych państw UE na terenie Wielkiej Brytanii stanowią Polacy (ok. 905 tys. osób). Niemcy znajdują się na 9. pozycji (140 tys.). (TM)
LIST ZASTAWNY ‒ NIEMIECKI WKŁAD DO INSTRUMENTÓW FINANSOWYCH ŚWIĘCI 250 LAT ISTNIENIA
#listzastawny #Pfandbrief #Niemcy #finanse
List zastawny (Pfandbrief) powstał na mocy dekretu Fryderyka Wielkiego z 28 sierpnia 1769 r. w odpowiedzi na kryzys zadłużenia, który dotknął szczególnie majątki ziemskie na Śląsku w wyniku wojny 7-letniej. Na mocy dekretu osoby cywilne władające majątkiem oraz miasta mogły zastawić swoje posiadłości lub nieruchomości jako zabezpieczenie kredytu. Nowością było to, że wierzyciele otrzymywali podwójne zabezpieczenie: od bezpośredniego dłużnika oraz poprzez wspólnotowy fundusz tworzony z zastawionych majątków i nieruchomości składających się na list zastawny. Instrument ten nie tylko spełnił wiązane z nim ówcześnie oczekiwania i pozwolił oddłużyć poprzez inwestycje ówczesne majątki. Stał się on również jednym z głównych długoterminowych instrumentów finansowych w Niemczech oraz w pewnym sensie „szlagierem eksportowym”.
List zastawny podlegał w ciągu swojej 250-letniej historii licznym zmianom. Jego istotę w odróżnieniu od innych instrumentów wyznaczają dwie zasady: jakość zabezpieczeń i ich poziom w stosunku do sumy kredytowej. Pod tym względem regulacje prawne wymagają najwyższej ostrożności i solidności zabezpieczeń. Obecnie listy zastawne finansują kredyty hipoteczne, zobowiązania jednostek publicznych, statki i samoloty. Oferują one z jednej strony wysokiej klasy papiery wartościowe dla oszczędzających, są akceptowane przez banki centralne, z drugiej strony są atrakcyjne dla inwestorów ze względu na długoterminowość kredytów na porównywalnie dogodnych warunkach.
W Niemczech, mimo kryzysów walutowych i finansowych, w ciągu całej swojej historii żadna emisja listów zastawnych nie musiała ogłosić niewypłacalności. Postępująca digitalizacja postrzegana jest jako nowa szansa dla listów zastawnych, gdyż może ona znacząco ułatwić emisję i obrót papierami przy zachowaniu zasad solidności i bezpieczeństwa zabezpieczeń. Uważa się, że list zastawny może odegrać kluczową rolę w tworzeniu Unii kapitałowej oraz pomóc sfinansować takie długoterminowe projekty, jak dostosowywanie gospodarki do wyzwań klimatycznych. (JS)
POSŁOWIE BUNDESTAGU POPIERAJĄ INICJATYWĘ BUDOWY POMNIKA KU CZCI POLSKICH OFIAR NARODOWEGO SOCJALIZMU
#pomnik #ofiary #narodowysocjalizm #Polska #Niemcy #Berlin #NS-Opfer
Podczas posiedzenia Bundestagu w dn. 26 sierpnia 2019 r. 240 posłów wszystkich frakcji (za wyjątkiem AfD), co stanowi jedną trzecią ogółu posłów, poparło apel o budowę pomnika ku czci polskich ofiar narodowego socjalizmu (Mahnmal für die polnischen NS-Opfer) w Berlinie. Postanowiono, że pomnik powinien stanąć w „znaczącym miejscu” w centrum Berlina.
Za projektem budowy pomnika opowiedział się przede wszystkim przewodniczący parlamentu Wolfgang Schäuble (CDU), który podkreślił, iż pomnik ten będzie stanowił impuls do tego, by bardziej zajmować się cierpieniem Polaków w czasie okupacji niemieckiej i terroru nazistowskiego. W jego opinii pozwoli to lepiej zrozumieć ukształtowany pod wpływem tych doświadczeń punkt widzenia Polaków, rzutujący na obecne wyzwania w Europie; ma to być zarazem „miejsce pamięci”, które pozwoli wytyczyć wspólną przyszłość naszych obu narodów. Wśród osób, które poparły apel, znaleźli się ponadto: Hans-Peter Friedrich (CSU), Wolfgang Kubicki (FDP), Katja Kipping (Die Linke), a także wiceprzewodnicząca Europarlamentu Katarina Barley (SPD).
Dyskusję na temat powstania pomnika zainicjował już w 2017 r. Florian Mausbach, ówczesny przewodniczący Federalnego Urzędu ds. Budownictwa i Planowania Przestrzennego. Jako miejsce jego usytuowania zaproponował Askanischen Platz przy Anhalter Bahnhof. Jego inicjatywę poparli wówczas Rita Süssmuth (CDU) i Wolfgang Thierse (SPD), później także posłowie: Manuel Sarrazin (Zieloni), Paul Ziemiak (CDU), Dietmar Nietan (SPD), Thomas Nord (Die Linke), Alexander Müller (FDP), Christian Lindner, Bernd Riexinger, Annalina Baerbock. W pełni inicjatywę tę popierają Zieloni. Wśród niemieckich historyków przedsięwzięcie to nie budzi większych kontrowersji.
W kolejnych miesiącach będą podejmowane działania mające na celu pozyskanie większości głosów w Bundestagu dla projektu i wyznaczenie lokalizacji pomnika w centrum Berlina. „Chodzi w szczególności o uczczenie i uznanie historii polskiego narodu, a zwłaszcza szczególnej roli polskiego oporu” ‒ podkreślił A. Müller (FDP). (MWM)